Razem odnawiajmy zamojską nekropolię

Zamosc-onLine-Razem-odnawiajmy-zamojska-nekropolię1 listopada w dniu Wszystkich Świętych na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu (przy ulicy Peowiaków) zostanie przeprowadzona kwesta na rzecz odnowy zabytkowych nagrobków i pomników znajdujących się na tej zamojskiej nekropolii. Organizatorem ósmej już kwesty jest Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu.

Kwesta rozpocznie się o godzinie 8 i potrwa do 18. Udział w niej zapowiedziało ponad 100 osób. Pieniądze do puszek będą zbierać między innymi: samorządowcy, politycy, przedstawiciele oświaty, instytucji kultury, sportu, a także przedsiębiorcy, bankowcy, harcerze oraz dziennikarze. Towarzyszyć im będą harcerze z Hufca Zamość i wychowankowie Młodzieżowego Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu.

Podobnie jak podczas poprzednich edycji kwesty datki na ratowanie cennych zabytków zamojskiej nekropolii będzie można w złożyć w czterech miejscach. Stanowiska kwestarzy rozlokowane będą przy głównej bramie na cmentarz od ul. Peowiaków, przy Domku Grabarza, przy bramie wjazdowej na cmentarz od strony ul. Peowiaków i przy wejściu na cmentarz od trony ul. Przemysłowej.

Przypomnijmy, że ubiegłoroczna kwesta była rekordowa pod względem zebranych środków pieniężnych. Odwiedzający Cmentarz Parafialny 1 listopada 2013 roku wsparli Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu kwotą ponad 18 tys. zł.
– Tylko dzięki życzliwości i hojności ludzi, której przez siedem lat doświadczaliśmy możemy ratować cenne zabytki, pomniki i nagrobki znajdujące się na zamojskim cmentarzu. Do tej pory przez siedem lat dzięki wielkiej hojności Zamościan i wszystkich ludzi, którzy co roku 1 listopada odwiedzali zamojską nekropolię zebraliśmy ponad 110 tysięcy złotych, za co odnowiliśmy 17 nagrobków oraz dwie zabytkowe latarnie. Mamy nadzieję, że za zebrane pieniądze podczas ósmej kwesty 1 listopada 2014 roku uda nam się odnowić kolejne zabytkowe nagrobki i pomniki. Pomniki jakie odrestaurowane zostały za pieniądze zebrane podczas kwesty w 2013 roku to zapomniane i opuszczone pomniki: Stanisława Lasockiego – kapelmistrza Orkiestry Wojennej zmarłego w 1905 roku, Teofili Gołębiowskiej zmarłej w 1888 roku oraz Maryi Twardzikowskiej zmarłej w 1891 roku. Kwota 18 372 zł i 6 groszy jaką zebraliśmy w 2013 wystarczyła na ich renowację. Serdecznie dziękujemy zatem wszystkim, którzy wsparli dzieło odrestaurowywania zamojskiej nekropolii – mówi Janusz Kawałko przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu.

Oprócz wspólnego kwestowania na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu, przez cały rok można wpłacać dowolne darowizny na specjalne konto Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego.

Konto: PKO BP SA. 44 1020 5356 0000 1802 0067 9753 z dopiskiem „Na Rzecz Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu”.

– Mamy nadzieję, że kolejni darczyńcy dołączą do wspólnego dzieła ratowania zamojskiej nekropolii i wesprą tę ideę finansowo – zachęca Janusz Kawałko.

autor / źródło: red.
dodano: 2014-10-28

Źródło: http://zamosconline.pl/text.php?id=10749&rodz=wiad&tt=razem-odnawiajmy-zamojska-nekropolie

Kwesta pamięcią o zmarłych – rozmowa z Andrzejem Wnukiem

Zamosc onLine - Kwesta pamięcią o zmarłych rozmowa z Andrzejem WnukiemZ Andrzejem Wnukiem, dziennikarzem i pisarzem, od maja br. Przewodniczącym Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu, rozmawiam o szerokim wymiarze i wielkiej wartości Zamojskiej Kwesty, która odbędzie się 1 listopada, na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu.

Cmentarz jest Przestrzenią Pamięci – wspólnotą żywych i umarłych. Już w tradycji romantycznej cmentarz traktowany był jako swoista księga. Przechadzka po nim była rzeczywistym wczytywaniem się w problemy śmierci i życia. Kartami owej księgi stawały się poszczególne groby, pojmowane jako świadectwa ludzkiego istnienia, ludzkich dokonań. Można to ująć słowami: „Jeśli chcesz poznać historię miasta – pójdź na jego cmentarze”.

Teresa Madej – Każdy z nas ma ważny dla siebie cmentarz? A jaki jest Twój, Andrzeju?

Andrzej Wnuk – Ja ogólnie nie lubię cmentarzy. Nigdy nie lubiłem cmentarzy, nie lubiłem pogrzebów, nie lubiłem tam chodzić. I do tej pory wzbraniam się, chociaż zaczynają „brać” z mojego rocznika, więc trzeba się pojawiać.

Teresa Madej – Ale czy to nie jest czasami oswajanie śmierci?

Andrzej Wnuk – Myślę, że tak, chociaż my, dziennikarze z tą śmiercią „bywamy” na co dzień, tak jak policjanci, prokuratorzy i ci dziennikarze, którzy bywają na miejscu wypadku. Mamy jakby bliskość tej śmierci wpisaną w swój zawód. Lubię cmentarze, które są niebanalne. Dla mnie bardzo fajnym i ciekawym, wartym polecenia jest np. cmentarz w Szczebrzeszynie, położony na zboczu góry, z której widać piękno doliny Poru, i warto naprawdę popatrzeć stamtąd w jakiś inny sposób. Ale ogólnie cmentarze – umówmy się – są depresyjne.

Teresa Madej – Mają jednak w sobie mnóstwo nostalgii, taki Cmentarz Łyczakowski, czy Rossa, czy też Pere-Lachaise. Poza tym, większość naszych cmentarzy pięknie prezentuje się na wzgórzu. Mój w Krynicach też jest tak położony.

Andrzej Wnuk – Są ciekawe cmentarze jeśli chodzi o położenie, są ciekawe jeśli chodzi o wystrój, wymiar, urbanistyczne założenia tego cmentarza, ale nasz zamojski cmentarz, bo do tego będziemy zmierzać, jest jedyny w swoim rodzaju, bo poświadcza o naszym mieście, czyli Zamościu.

Teresa Madej – Od zawsze jest w nas potrzeba utrwalania pamięci o zmarłych. Jest też głęboka tradycja z tym związana, bo cmentarz to swoisty tekst – tekst Kultury. A nagrobki i pomniki stają się metatekstem historii już nie tylko cmentarza, ale użytkującej go społeczności. Nawiązaliśmy do naszego Cmentarza Parafialnego, bliskiego wszystkim zamościanom – mieszkańcom i tym, którzy stąd wyjechali. Przypomnijmy zatem skład grupy, która powołała ten społeczny Komitet i zainicjowała Zamojską Kwestę.

Andrzej Wnuk – Ta grupa to dziennikarze, czyli Janusz Kawałko, który przyszedł z tym pomysłem na „Lożę prasową” do ówczesnej Zamojskiej Telewizji Kablowej, był też Piotrek Rogalski, był Wojtek Kowalczyk, byłem ja, pojawił się Łukasz Kot, Andrzej Szumowski. Tak naprawdę w tej grupie zrodziła się i wykonała się ta idea w postaci Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego.

Teresa Madej – Czy byliście przekonani, że będzie odzew?

Andrzej Wnuk – Nie, nie byliśmy przekonani, nie byliśmy pewni jak to będzie, zwłaszcza, że nigdy wcześniej – przynajmniej ja nie kwestowałem poza Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, i nie wiedziałem z jakim odzewem się spotkamy. Pierwszy rok był rewelacyjny i udało nam się wtedy zebrać ponad 11 tys. zł. To naprawdę niesamowite pieniądze dla grupy zapaleńców. Kolejne lata to było jeszcze lepiej, jeszcze więcej, dlatego, że ludzie zobaczyli, że na tym cmentarzu coś się dzieje. Zrobiliśmy dwie, przepiękne barokowe lampy, które stoją przy Domku Grabarza. Później były następne pomniki sióstr Ehm, kasjera miejskiego Zygmunta Delaszkiewicza, był pomnik rodziców I pierwszego premiera II RP, Leopolda Skulskiego, a w tym roku – trzy kolejne pomniki. Nazbierało się tego 13 obiektów.

Teresa Madej – Zaprosiliście do współpracy w słusznej, szlachetnej sprawie grono „ludzi dobrego serca”. Kim są społecznicy? Kto kwestuje?

Andrzej Wnuk – Celowo nie wymieniałem nazwisk bo jest ponad 60 osób zaangażowanych i większość z nim jest „bezimiennych”. W tej grupie kwestujących mamy też osoby, które w naturalny sposób przyciągają ludzi do siebie. Ty kwestujesz – wiesz jak Cię odbierają, kwestuje pan Prezydent Zamoyski, kwestują politycy. W tym roku udało się nam ściągnąć do Zamościa – pochodzącą z Zamościa, dziennikarkę TVN 24 Agatę Adamek. Myślę, że wiele osób kojarzy – reporterka sejmowa, parlamentarna – bardzo dobrze znana z anteny.

Teresa Madej – Są też tacy, którzy Was wspierają. Mam na myśli instytucje.

Andrzej Wnuk – Tak. Wspierają nas zamojskie instytucje, przedsiębiorstwa, Oczywiście chcielibyśmy, żeby tego było jak najwięcej. Natomiast do tej pory poza robotami budowlanymi, które były niezbędne przy posadowieniu pomników, czyli wykonanie obramowań – była to była firma Trawers, Budmat. Wspierają nas finansowo firmy – PGE, za co z góry dziękujemy i prosimy o jeszcze. Wsparła nas w tym roku firma Ekotrend Zbyszka Gumulińskiego, MZK i wspiera nas PKO BP, w osobie pani dyrektor Olejniczak, która od 3ciej kwesty przywozi z sobą wielką maszynę do liczenia pieniędzy i nie musimy tego robić sami.

Teresa Madej – Są jeszcze Ci, których w jakiś sposób wychowujemy – harcerze i zuchy.

Andrzej Wnuk – Oczywiście.

Teresa Madej – Podkreślimy, że jest to szósta Zamojska Kwesta. A bilans poprzednich?

Andrzej Wnuk – Pięć poprzednich to 70 tys. zł, zebranych w kwestach plus kilka tysięcy złotych zebranych w postaci datków. Dokładne rozliczenie jest na stronie: www. kwesta.zam.pl oraz w Urzędzie Miasta, gdzie musimy te dokumenty składać.

Teresa Madej – Czy przychodzą przelewy?

Andrzej Wnuk – Miałem powiedzieć, że dostaliśmy miły datek z zagranicy od rodziny premiera Skulskiego. Wszystko jest zaksięgowane i raport finansowy zrobiony. Otrzymujemy różne monety i nominały, które w Polsce nie są w obiegu, nie są wymieniane w kantorach. One leżą w naszych torebeczkach i pewne zostaną do ostatniego dnia naszej kwesty.

Teresa Madej – Specjalna komisja historyczna i w konsultacji z konserwatorami zabytków typuje za każdym razem obiekty do odnowienia. Dzisiaj na zamojskiej nekropolii nie sposób nie dostrzec efektów przeprowadzonych prac konserwatorskich. Jak to przebiega?

Andrzej Wnuk – Komisji historycznej przewodzi pan Stanisław Orłowski, znany zamojski fotografik i konserwator zabytków, długoletni zamojski konserwator. Komisja przedstawia zarządowi pewne propozycje prac do wykonania. Tych propozycji za pierwszym razem było 20. Myśmy wybrali te, które były niezbędne, ale także te, na które mamy fundusze, bo to są potężne kwoty rzędu kilkunastu tysięcy zł za jeden nagrobek. Nam się udaje zawsze tak negocjować z tymi wykonawcami, że oni praktycznie pracują za cenę materiałów. Tutaj serdeczne podziękowania dla Tomka Bulewicza oraz Macieja Filipa za to, że robią to własnym sumptem za niewielkie pieniądze. Każdy, kto stracił bliskich wie jak drogie jest wystawienie grobowca z obecnych materiałów. Dawne materiały – kamień i praca rzeźbiarska są w cenie.

Teresa Madej – Mam propozycję aby przed kolejną kwestą, już po zdecydowaniu przez komisję historyczną, które nagrobki będą restaurowane – organizować spotkania i przybliżać sylwetki tych osób zamościanom. Sądzę, że większa świadomość pozwoli na większą hojność.

Andrzej Wnuk – To ciekawy pomysł. Swego czasu Łukasz Kot, orędownik przeszłości premiera Skulskiego – na ten temat dużo pisał i przygotowywał materiały. Jest bardzo ciekawa monografia, zarys monografii cmentarza parafialnego autorstwa Andrzeja Kędziory, znanego zamojskiego archiwisty. Ciekawy pomysł i widzę, że będziesz miała dużo pracy przy tym. Jeśli jest to Twój pomysł to będziemy starali się Ciebie w to „wrobić”. Jesteśmy otwarci.

Teresa Madej – Bardzo chętnie, we współpracy z Muzeum Zamojskim i Archiwum Państwowym.

Andrzej Wnuk – Pomysł padł z Twoich ust i mam nadzieję, że będziesz nam tutaj służyć pomocą, zwłaszcza, że tej pracy przy Komitecie jest niezmiernie dużo.

Teresa Madej – Jak będzie przebiegać – zapewne według znanego scenariusza – 6. Zamojska Kwesta na cmentarzu parafialnym, już 1 listopada?

Andrzej Wnuk – Nie będę Państwu opowiadał, że potrzeba wszystkich zezwoleń, zgód, opłat, itd. Kwestujemy od 8.00. Jednym z pierwszych kwestujących jest poseł Sławomir Zawiślak. Spora część mieszkańców zapewne przyjdzie żeby z nim porozmawiać, zamienić słowo, wrzucić grosik do puszki. W południe będzie Prezydent Marcin Zamoyski, będzie Witold Paszt, a wieczorem m.in. Agata Adamek. Będziecie Państwo mieli okazję przez cały dzień spotkać kogoś, kogo lubicie, albo kogoś, kto wzbudza kontrowersje.

Teresa Madej – Czy będą ulotki z kontem bankowym Komitetu?

Andrzej Wnuk – Jak co roku będą ulotki, będą naklejki. Przygotował je jak zwykle Piotr Rogalski, nasz kolega, który od początku bierze udział w pracach Komitetu. I będzie nowość, bo w tym roku będziemy mieli nowe puszki, specjalnie oznakowane. Poprzednie puszki pożyczaliśmy od PCK, za co serdecznie dziękujemy.

Teresa Madej – Jako, że w kweście najważniejsi są Ofiarodawcy – to proszę Cię o apel.

Andrzej Wnuk – Zapraszamy Państwa, żebyście mogli zobaczyć jak ten cmentarz się zmienia, jak pięknieje z każdym dniem. Dużo dobrego zrobił nowy administrator pan Kusz. Są nowe miejsca „śmietnikowe”. Troszeczkę się ten wystrój cmentarza poprawia. Komu nie jest obojętne, komu leży na sercu dobro tego cmentarza – zapraszam do tego, żebyście Państwo wzięli udział w kweście i wrzucili symboliczną złotówkę, dwie, trzy. I wszystkie te puszki obeszli, a wszystkie pieniążki z tych puszek zostaną rozliczone i wszystkie bez wyjątku zostaną wydane, tylko i wyłącznie na odnawianie pomników. Nie mamy innych kosztów.

* * *
Musimy dbać o nasze cmentarze. Budują bowiem wspólnotę tych, którzy już odeszli z tego świata oraz żyjących. To właśnie sile wyobrażeń o nienaruszalności grobów zawdzięczamy to, że nadal istnieją nagrobki sprzed kilkuset lat. To rodzaj braterstwa w śmierci. Dzięki wsparciu wszystkich Państwa to jest możliwe. Zapraszamy do kwestowania. Do spotkania podczas 6. Zamojskiej Kwesty!

Uwaga!
Dorzuć swój grosz! Pieniądze na odnowę Cmentarza Parafialnego w Zamościu można także wpłacać przez cały rok na konto: PKO BP S.A. 44 1020 5356 0000 1802 0067 9753

autor / źródło: Teresa Madej / http://zamosconline.pl/text.php?id=8216&rodz=wiad&tt=kwesta-pamiecia-o-zmarlych-rozmowa-z-andrzejem-wnukiem

Zamościanie hojnie wsparli kwestę na cmentarzu

Zamościanie hojnie wsparli kwestę na cmentarzu17 tys. 107 zł i 98 groszy oraz 25 euro – to wynik tegorocznej kwesty na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu.

Jak się okazuje zebrana 1 listopada kwota jest najwyższą spośród wszystkich dotychczasowych. A może okazać się, że ta kwota jeszcze się zwiększy, bowiem padły deklaracje, że na konto Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu wpłyną kolejne pieniądze.

Zebrane podczas tegorocznej kwesty środki powinny wystarczyć na renowację trzech niszczejących nagrobków zamojskiej nekropolii. Które to będą nagrobki, jeszcze nie wiadomo. O tym zadecyduje jeszcze w listopadzie komisja historyczna, działająca we współpracy z służbami konserwatorskimi miasta. Przed kolejną już szóstą kwestą wytypowane pomniki powinny odzyskać swój dawny kształt.

– Jestem pod wrażeniem ludzkich serc i hojności ludzi, którzy wsparli kwestę. Dzięki odwiedzającym 1 listopada zamojską nekropolię będziemy mogli odrestaurować kolejne niszczejące nagrobki. Bardzo się cieszę, że udało nam się pokonać ubiegłoroczny wynik. Tego się nie spodziewałem. Hojność kwestujących jest wynikiem ich troski o tych, którzy tworzyli historię Zamościa. Nie możemy o nich zapomnieć – powiedział Janusz Kawałko, inicjator akcji i przewodniczący Społecznego Komitetu na Rzecz Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu.

1 listopada pieniądze do puszek na odnowienie zamojskiej nekropolii zbierało ponad sześćdziesięciu kwestujących. Wśród nich byli samorządowcy, ludzie nauki, kultury i sztuki, dziennikarze, ludzie biznesu, a także zuchy i harcerze.

Na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu pieniądze do puszek zbierali: Jerzy Słupecki, Wiesław Lipiec, Jacek Danel, Sławomir Zawiślak z córką Agnieszką, Ryszard Pankiewicz, Karol Garbula, Sebastian Kawałko, Stanisław Orłowski, Dominika Antoniewicz, Mirosław Piwkowski, Wojciech Wiszniowski, Mirosław Rycaj, Andrzej Szumowski z synem Jakubem , Bogdan Kawałko, Danuta Kawałko, Ewa Kawałko-Marczuk, Paweł Marczuk, Łukasz Kot z bratem Miłoszem Kotem, Ryszard Kot, Damian Miechowicz, Małgorzata Czerniak, Iwonna Stopczyńska, Marek Jawor, Robert Moteka z córką Martą, Andrzej Kędziora z córką Ewą Kędziorą, Jan Cieplechowicz, Marta Lackorzyńska, Anna Kołakowska-Bzdek, Marian Zacharczuk, Tomasz Tomczewski, Wioletta Sawa, Piotr Rogalski, Roland Maziarka z synem Oliverem, Marcin Zamoyski, Jacek Feduszka, Wojciech Kowalczyk, Witold Paszt, Leonard Marczuk, Andrzej Brzozowski, Alicja Saturska, Kamil Kawałko, Jarosław Muda, Władysław Swacha, Marek Walawander, Anna Szewc z córką Zuzanną, Janusz Kawałko, Anna Gruszkiewicz, Szymon Łyciuk, Andrzej Wnuk, Maria Dec-Kiełb córką Karoliną, Małgorzata Bzówka, Mateusz Sawczuk, Marcin Rymarz, Małgorzata Łysiak, Marek Madej.

Kwestarzom towarzyszyli harcerze i zuchy z Drużyny 3 DW „Perkun” w składzie: Małgorzata Goch, Patrycja Kuryło, Agata Mróz, Justyna Pilip, Rafał Tarkowski, Bartłomiej Jakóbczak, Paulina Kozłowska, Katarzyna Burzewicz, 13 Zamojskiej Drużyny Starszoharcerskiej „Ignis” w składzie: Katarzyna Tokarczyk, Magdalena Sarzyńska, Maciej Wolicki, Michał Karchut, Drużyny „Białe orły” w składzie: Edyta Zych, Monika Zawalska, Aleksandra Kapłon, Agata Pieczykolan, Weronika Kamińska, 141 Gromady Zuchowej „Słoneczne promyki” w składzie: Maciej Mazurek, Miłosz Kot, Sebastian Siwiec, Iza Dębska, Karolina Bochenko, Kuba Małachowski z opiekunkami Martą Geneją i Bożeną Pulikowską.

Zebrane w akcji pieniądze sprawnie liczyli bankowcy: Bożena Olejniczak, dyrektor Banku PKO BP O/Zamość oraz Mirosław Olejniczak i Sylwester Pawluk (PKO BP O/Zamość).

Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu czynnie wsparli również Młodzieżowy Dom Kultury im. Kornela Makuszyńskiego, drukarnie Attyla i Zamdruk oraz Środowiskowe Ognisko Wychowawcze przy ul. Peowiaków 68A prowadzonej przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci O/Zamość.

Źródło: http://zamosconline.pl/text.php?id=6790&rodz=wiad

Razem odnowimy zamojską nekropolię. Kwesta na Cmentarzu Parafialnym

Razem odnowimy zamojską nekropolię. Kwesta na Cmentarzu ParafialnymWzorem lat ubiegłych w dzień Wszystkich Świętych (1 listopada) na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu zostanie przeprowadzona kwesta, z której pozyskane fundusze zostaną przeznaczone na renowację zabytkowych nagrobków.

Akcja zostanie przeprowadzona w godzinach 8-18, a pieniądze do puszek będzie można wrzucić w czterech charakterystycznych miejscach zamojskiej nekropolii- przy wszystkich wejściach oraz na skrzyżowaniu głównych alejek przy domku grabarza.

W tym roku kwestować będzie około 60 osób. Tradycyjnie już w tej grupie znajdą się ludzie kultury, samorządowcy, dziennikarze oraz zuchy i harcerze.

– Bardzo cenię sobie wrażliwość mieszkańców naszego miasta, dzięki której możemy odrestaurować kolejne nagrobki. Przez dziesiątki lat one niszczały, popadały w ruinę, a dziś dzięki zebranym funduszom możemy przywrócić im dawny kształt i pamięć. Każdy grosik jest ważny, zbieramy grosik do grosika i dzięki zebranym środkom możemy odrestaurować kolejne nagrobki. Pamiętajmy, że cmentarz jest historią miasta. Tutaj spoczywają ludzie, którzy tworzyli jego historię – zachęca do udziału w kweście Janusz Kawałko, inicjator akcji i przewodniczący Społecznego Komitetu na Rzecz Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu.

Pierwsza kwesta została przeprowadzona w 2007 roku. Wartość corocznej zbiórki pozwala na odnowienie 3-4 zabytkowych nagrobków. W dotychczasowej krótkiej historii kwestowania na zamojskiej nekropolii najwięcej udało się zebrać podczas ubiegłorocznej (czwartej) kwesty. Kwestujący zebrali ponad 17 tys. zł.

O tym, które nagrobki są odrestaurowywane w pierwszej kolejności decyduje komisja historyczna pod przewodnictwem Stanisława Orłowskiego, działająca we współpracy z Grażyną Żurawicką, kierownikiem zamojskiej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków.

Dzięki funduszom zebranym podczas czterech pierwszych kwest udało się odrestaurować: dwie kamienne lampy stojące przy domku grabarza oraz nagrobki i pomniki: rodziców pochodzącego z Zamościa premiera II RP Leopolda Skulskiego (Adolfa i Bronisławy Skulskich); Tekli (zm. 1828) i Magdaleny Ehm (zm. 1846), Feliksy Kudlińskiej (zm. 1901) i Emilii Radyszkiewicz (zm. 1903), aptekarza Jana Kłosowskiego, kasjera miejskiego Zygmunta Dalaszkiewicza, geometry rządowego Antoniego Bogaczewskiego, Marii i Antoniego Goławskich (z końca XIX wieku) oraz rejenta rządowego Bruna Baltzera.

Źródło: http://zamosconline.pl/text.php?id=6782&rodz=wiad

Kwesta 2010: Ocalić pamięć – rozmowa z Januszem Kawałko

Z Januszem Kawałko – Przewodniczącym Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu rozmawiam o obywatelskiej inicjatywie, jaką jest IV Zamojska Kwesta, odbywająca się w dniu 1 listopada na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu.

– Przypomnijmy jak doszło do powołania Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego przy ulicy Peowiaków w Zamościu. Jak zrodziła się ta szlachetna idea?

Janusz Kawałko – To wymiar dobra i troski o tę nekropolię. Udało się stworzyć Społeczny Komitet, w skład którego weszły osoby z życia kulturalnego Miasta, z różnych środowisk: artystów, dziennikarzy, ludzi kultury, także samorządowców. Kto tylko mógł wspierał nas w tym pomyśle i 1 listopada 2007 r. udało się nam przeprowadzić pierwszą kwestę i już z dużym sukcesem, bo na początek uzbieraliśmy ponad 13 tys. zł. To była dla nas szokująca kwota. Poznaliśmy wtedy to dobro, co tkwi w sercach ludzi, i tę troskę o historię Miasta. Zamojska nekropolia jest takim miejscem, gdzie napotykamy na groby tych, którzy tworzyli historię i kulturę w tym mieście.

Czytaj całość na: http://www.zamosconline.pl/text.php?id=5320&rodz=wiad