Wartość III zamojskiej kwesty

Wartość III zamojskiej kwesty

Wartość III zamojskiej kwesty


http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/news/wartosc-iii-zamojskiej-kwesty,1390824,3286

Na koncie Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu są już 13 625,86 zł przekazane przez tysiące osób odwiedzających zamojską nekropolię na jej odnowę.

W godzinach od 8.00 do 18.00, przy wszystkich wejściach na Cmentarz przy ulicy Peowiaków i domku grabarza, po raz trzeci prosiliśmy o datki z przeznaczeniem na odnowę zniszczonych, zabytkowych nagrobków znajdujących się na Cmentarzu Parafialnym w Zamościu. Ta szlachetna akcja, prowadzona od wielu lat w Polsce na znanych cmentarzach, dobrze przyjmuje się także w naszym mieście. Wpisuje się w czas listopadowej zadumy i refleksji. Bo jak pisała Wisława Szymborska – „Pamięć o zmarłych dotąd trwa dopóki pamięcią im się płaci”.

I nie tylko o pamięć dla najbliższych tutaj chodzi, także dla tych, którym nikt nie zapali znicza na grobie, nie odmówi modlitwy. Chodzi także o ocalenie cennych pamiątek przeszłości należących do wspólnej spuścizny, których bez tej akcji nie udałoby się odrestaurować. Stąd wartość listopadowej kwesty jest znacznie większa niż kwota jaką udało się pozyskać od darczyńców 46 wolontariuszom kwestujący 1 listopada.

Sprzyjająca aura, otwartość i hojność gości i mieszkańców Zamościa pozwoliła na zebranie ponad 13 600 zł. Zapewne kryzys gospodarczy nie pozwolił na więcej, nie mniej dobrego serca w narodzie polskim nie brakuje. Wysokość kwesty może ulec zwiększeniu po zsumowaniu deklarowanych darowizn od zamojskich przedsiębiorców.

Z puszkami w rękach, ze słowami zapraszającymi do wsparcia kwesty od wczesnego poranka po zmierzch kwestowali dziennikarze, artyści, przedstawiciele władz miasta i pracownicy zamojskich instytucji kultury.

Na rzecz odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu prosili o datki: Wojciech Przegon, Wojciech Wiszniowski, Jerzy Słupecki, Marian Zacharczuk, Katarzyna Gajek, Bogdan Kawałko, Mirosław Piwkowski, Andrzej Szumowski z synem Jakubem, Małgorzata Czerniak, Wojciech Lipiec, Jacek Bondyra, Janusz Kawałko, Stanisław Orłowski, Marek Jawor, Jan Cieplechowicz, Andrzej Kędziora z córką Olą, Marta Lackorzyńska, Małgorzata Smarzewska, Tomasz Tomczewski, Piotr Rogalski, Witold Paszt, Roland Maziarka z synem Oliverem, Jacek Feduszka, Wojciech Kowalczyk, Teresa Madej, Leonard Marczuk, Barbara Górnik, Alicja Saturska, Jan Matwiejczuk z córką Agnieszką, Artur Zawiślak, Marek Walewander, Łukasz Kot z bratem Miłoszem, Sławomir Zawiślak, Anna Gruszkiewicz, Szymon Łyciuk, Andrzej Wnuk, Anna Szewc z córką Zuzanną i synem Jędrkiem, Agnieszka Furmaniuk, Marek Madej, Andrzej Brzozowski, Mateusz Sawczuk.

Pieniądze udało się bardzo szybko policzyć i popakować dzięki pomocy pracowników Banku PKO BP – dyrektor Bożeny Olejniczak i Władysława Olejniczka. Monety segregowane i liczone były przy pomocy nowoczesnego sortera.

Z ogromnym oddaniem w kweście pomagali harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego w Zamościu: Patrycja Kuryło, Krzysztof Kanarek, Paulina Kozłowska, Jacek Jachtoma, Katarzyna Tokarczyk, Katarzyna Róg, Paulina Piróg, Bartłomiej Jakubczak, Bartłomiej Gac, Miłosz Szykuła, Michał Prus, Magda Sarnicka, Aleksandra Szczupak i Magda Panasiuk.

Dzięki uprzejmości Heleny Hass z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Zamościu, już po raz trzeci sztab Komitetu miał swoją siedzibę w Świetlicy Środowiskowego Ogniska Wychowawczego przy ul Peowiaków 68a. Ponownie puszki do kwestowania wypożyczył zamojski Oddział PCK.

W poprzednich dwóch kwestach zostało zebrane prawie 30 tys. zł. Komitet przeznaczył te pieniądze na restaurację zabytkowych lamp przy domu grabarza oraz nagrobków: rodziców Premiera II RP Leopolda Skulskiego, Tekli i Magdaleny Ehm, Feliksy Kudlińskiej i Emilii Radyszkiewicz. Prace restauracyjne pod nadzorem konserwatorskim wykonali pracownicy Pracowni Tomasza Bulewicza oraz Andrzej Pysz.

W imieniu wszystkich kwestujących serdecznie dziękuję wszystkim tym którzy symboliczną złotówką wrzuconą do puszki wyrazili zrozumienie dla inicjatywy odnowy naszej nekropolii. Kłaniam się nisko wszystkim tym, którzy wrzucając pięciozłotówkę, wciskając setkę, dwusetkę a nawet banknot stuzłotowy potwierdzili, że godny wygląd tego Cmentarza nie jest im obojętny. Z całego serca dziękuję osobom znanym mi z imienia i nazwiska a także tym nieznanym, którzy ze słowami – jestem przygotowana – zasilili konto „ludzi dobrego serca”.

Teresa Madej

2 listopada 2009
polskalokalna.pl